Koronawirus na pewno pokrzyżował weselne plany wielu parom młodym. W związku z najnowszymi restrykcjami rządowymi, które obowiązują do 11 kwietnia, nie ma możliwości zorganizowania zgromadzeń większych niż 5 osób. Co za tym idzie, wesela w tym terminie się nie odbędą. Nie popadałabym jednak w zbędną panikę. Aktualna sytuacja związana z pandemią Koronawirusa musi się w końcu skończyć. Nie sądzę, żeby aktualny stan rzeczy został przedłużany,
Oczywiście absolutnie nie należę do osób, które bagatelizują tę sytuację. Staram się podchodzić do niej racjonalnie i bez paniki. Dokładnie to samo tłumaczę swoim klientom. To im bardziej teraz zastosujemy się do zaleceń pozostania w domach, tym szybciej z nich wyjdziemy.
Wesele a Koronawirus praktycznie
Wesela z reguły planowane są przynajmniej rok wcześniej, często nawet dwa i trzy lata przed wybranym termiem. Parom, których wesele zaplanowane było/jest w najbliższym okresie proponuję przesunąć termin przyjęcia a nie je odwoływać. Nie spotkałam się na ten moment z sytuacją, w której któryś z podwykonawców odmówiłby przeniesienia terminu wesela. Wszyscy rozumieją sytuację bo wszyscy bez wyjątku się w niej znaleźliśmy. Wesela przesuwamy w miarę dostępności terminu na jesień/zimę 2020. Nie ma też zazwyczaj problemu z organizacją ślubu w dni tygodnia od niedzieli do czwartku. Jestem pewna, że w takiej sytuacji zaproszeni goście również zrozumieją inny niż weekendowy termin przyjęcia weselnego.
Czy warto całkiem zrezygnować z wesela?
W mojej ocenie nie warto całkiem zrezygnować z wesela, warto natomiast poszukać nowego terminu do przeniesienia przyjęcia weselnego. Tak jak wspomniałam, większość o ile nie wszystkie firmy idą na rękę swoim klientom, na pewno więc istnieje możliwość wypracowania wspólnego stanowiska i znalezienia odpowiedniego terminu dla każdej ze stron.
Co ze zwrotami kosztów za wesele w momencie odwołania?
Jeżeli chodzi o zwrot kosztów sytuacja niestety nie jest prosta. Te pary, które planowały termin wesela w okresie, w którym był zakaz oczywiście mają prawo oczekiwać zwrotu poniesionych kosztów, bo przyczyną odwołania jest siła wyższa. Tylko należy spojrzeć na tę sytuację z dwóch stron. Otóż ta sama siła wyższa dotyczy podwykonawców. Oni również mają pełne prawo się na nią powołać.
Czy to oznacza, że młode pary nie mają szans na odzyskanie poniesionych kosztów w przypadku odwołania wesela?
Szanse są zawsze. Chodzi jednak o czas i poziom stresu jaki może się z tym wiązać. Otóż większa część podwykonawców proponuje przesunięcie terminu wesela, co za tym idzie chcą wykonać usługę, do której się zobowiązali. Jeżeli więc para młoda mimo wszystko jest zdecydowana na rezygnację z wesela, musi się liczyć z konsekwencjami utraty poniesionych kosztów lub wejście na drogę sądową. Takie sytuacje nigdy nie są przyjemne dlatego namawiam do polubownych rozwiązań.
Co z weselami, które zaplanowane są po 11 kwietnia?
Wesela, które zaplanowane są na drugą połowie kwietnia rekomenduję przesunąć. Uważam, że rozsądne jest również przesunięcie przyjęć weselnych zaplanowanych na pierwszą połowę maja. Na ten moment nie sądzę aby zagrożone były przyjęcia weselne zaplanowane na czerwiec i późniejsze terminy.