Do napisania tego artykułu zainspirowała mnie para, z którą ostatnio się spotkałam. O weselach wegetariańskich czytałam, słyszałam, ale jak dotąd osobiście nie spotkałam żadnej pary, która by się na to zdecydowała. Owszem wiele par zamawia kilka potraw wegetariańskich, dla wybranych gości, natomiast w większości na weselach dominują potrawy mięsne, przynajmniej jak dotąd dominowały. Czy wesele wegetariańskie się sprawdzi? Jak będzie wyglądało menu? Czy mięsożercy będą mieli co jeść?
Podobno już ponad 3% Polaków deklaruje wyłączenie ze swej diety mięsa ( w tym także ryb). Z roku na rok liczba tych osób rośnie, w związku z tym podejrzewam, że będzie rosła też liczba wegetariańskich wesel.
Jak więc stworzyć menu aby zadowolić mięsożernych gości? Przyznam, że mi, jako osobie, która bez mięsa raczej nie mogłaby funkcjonować, temat ten wydał się dużym wyzwaniem. Jednak wystarczy chwilkę poszperać w Internecie, w książkach kucharskich by stworzyć takie menu, którym nie pogardziłaby nawet taki mięsożerca jak ja.
Zaczynając od przystawki można zaserwować np. włoską sałatkę caprese, mini tarte z kilkoma rodzajami sera, pieczarki faszerowane, pasztet z ciecierzycy. Jako zupę podałabym np. krem z pomidorów ze świeżą bazylią, krem z brokułów okraszany prażonymi migdałami czy wykwintny krem z borowików posypanymi płatkami parmezanu. Danie główne- to zajęło mi najwięcej czasu, gdyż pamiętajmy to jest menu weselne gdzie musimy mieć kilka dań do wyboru i nie powinniśmy podawać też żadnych zapiekanek. Daniem głównym mogłyby być np. grillowane boczniaki skropione oliwą truflową, cukinia lub bakłażan zapiekana z mozzarellą, prażony camembert z żurawiną, wegetariańskie szaszłyki, kotlety sojowo-ziemniaczane z serem feta, kotleciki z soczewicy. Jeżeli chodzi o zimną płytę: deski serów, faszerowane jajka, różnego rodzaju sałatki, mini tortille z warzywami, faszerowane pomidorki, pikle. Zostało nam jeszcze przynajmniej jedno danie gorące, na które możemy podać klasyczny barszczyk z krokietami czy pasztecikami np. z kapustą i grzybami, który z pewnością zadowoli wszystkich gości, zwłaszcza serwowany po północy.
Oczywiście im dłużej o tym myślę, tym większa ilość dań przychodzi mi do głowy. Wszystko zależy od upodobań Młodej Pary i jej gości.
