Co z tą suknią?
Wiele z Was stoi przed decyzją: kupić suknię czy ją wypożyczyć. Jest to odwieczny dylemat towarzyszący nowożeńcom. Nowa suknia zwłaszcza z nowej kolekcji kosztuje od dwóch tysięcy w góre, wypożyczenie sukni to najwyżej połowa tej kwoty. Z reguły dylemat między wypożyczeniem a kupnem suknii rozwiązują finanse, nasz budżet i nasze emocje. Niektóre z Was chcą sobie zachować suknie na pamiątkę i nie wyobrażają sobie innej sytuacji niż jej kupno, inne myślą o sprzedaży swojej suknii.
Możemy więc zadać sobie pytanie czy jeżeli zakładamy sprzedaż sukni, nie bardziej nam się opłaca ją wypożyczyć? Sprzedając suknie ślubną, sprzdajemy ją zazwyczaj za kwotę dużo niższą niż zakupiłyśmy, co więcej może to być kwota więcej niż połowe niższą, więc z punktu widzenia enomicznego nie kalkuluje się to nam…
Moim zdaniem to bez znaczenia, czy suknie kupimy czy wypożyczymy. Najważniejsze jest, żeby się w niej dobrze czuć i pięknie wyglądać. Ślub to wyjątkowy dzień i Wy musicie wyglądać wyjątkowo. Jeżeli kupicie suknie będziecie miały piękną pamiątkę lub dylemat czy ją sprzedać czy zostawić, wypożyczając dylematu nie będzie miały, ale pamiątki też nie Kochani pamiętajcie jeszcze, że suknia ślubna zajmuje sporo miejsca w szafie , więc przemyślcie, czy macie na nią miejsce
Reasumując proponuję przeliczyć budżet oraz przejść się po salonach, żeby zobaczyć co nam oferują, co nam się podoba. Następnie usiąść z narzeczonym, rodzicami czy przyjaciółką i zrobić sobie listę argumentów: za wypożyczeniem i za kupnem. Mi taka lista często pomaga, więc wierzę, że Wam też pomoże
Aaa i miłego przymierzania! Pamiętajcie, że na przymiarki suknii ślubnej warto się wcześniej umówić w salonie. Powodzenia!